Wiem, że macie kilka funduszy inwestycyjnych pod zarządzaniem. Jak zapewniacie, że nie konkurują one z BB2?
Po pierwsze i najważniejsze, fundusz BB2 jest obecnie naszym jedynym aktywnym i inwestującym funduszem. Pozostałe są już w okresie dezinwestycji.
W momencie, kiedy nasze poprzednie fundusze aktywnie inwestowały, miały inne, zróżnicowane tezy inwestycyjne. Część inwestowało w bardziej zalążkowe i bardziej ryzykowne pomysły, a część była dedykowana do dojrzalszych idei. Niektóre były skupione na wybranym regionie, a inne, jak BB2, nie miało takich ograniczeń.
Dodatkowo, zawsze przestrzegaliśmy i przestrzegamy zasady tzw. “arm’s length”. Jeśli chcemy inwestować Funduszem BB2 w spółkę, która otrzymała już środki od jednego z naszych pozostałych Funduszy, musimy się dostosować do zewnętrznej wyceny, którą robi niezależny od nas podmiot. Podmiot ten odpowiada również za negocjację warunków rundy inwestycyjnej oraz wycenę startupu. Dzięki temu zawsze zarządzamy potencjalnym ryzykiem konfliktu interesów.